Przez większą część tego sezonu media skupiały się na temacie przedłużenia kontraktu przez Mohameda Salaha oraz Jürgena Kloppa. Jednak na koniec sezonu 2022/23 wygasa nie tylko umowa Egipcjanina. Wtedy dobiegną końca również aktualne kontrakty Roberto Firmino i Sadio Mane. Wciąż nie wiadomo czy senegalski napastnik zdecyduje się pozostać na dłużej na Anfield.

Rozgrywki 2021/22 są bardzo udane dla Sadio Mane. 30-latek został mistrzem Afryki z reprezentacją Senegalu i świetnie spisuje się w barwach Liverpoolu. Ma na swoim koncie 15 goli w rozgrywkach Premier League, do tego dołożył jeszcze 5 trafień w Lidze Mistrzów i 2 w Pucharze Anglii.

Mane trafiał do siatki w obu półfinałowych starciach Ligi Mistrzów z Villarrealem. Nie ulega wątpliwości, że ma ogromny wkład w sukces The Reds, niezależnie od tego z iloma trofeami skończą oni sezon.

W ostatnich tygodniach mówiło się, że zainteresowanie Senegalczykiem wyraża Bayern Monachium. Przyszłość Mane zależy oczywiście od tego czy zawodnik zdecyduje się podpisać nową umowę w klubie z Merseyside. Jeśli tego nie zrobi, to na horyzoncie wyrasta nam nowy kandydat na potencjalnego pracodawcę gwiazdy. Według doniesień Mirror, napastnik może trafić do PSG. Jeśli gracz nie przedłuży kontraktu, to włodarze klubu z Paryża będą zachęcać go do przenosin do stolicy Francji.

Pytanie jednak czy sam zainteresowany będzie chciał przenieść się do klubu, do którego niedawno trafił jego były klubowy kolega, Georginio Wijnaldum. Przykład Holendra pokazuje bowiem, że nie każdemu transfer do Paryża wychodzi na dobre. W obecnej sytuacji niewykluczone, że najrozsądniejszym rozwiązaniem dla Mane byłoby pozostanie w Liverpoolu.