Powiedzieć, że Manchester United gra słaby sezon, to jak nic nie powiedzieć. Czerwone Diabły zbliżają się do końca najgorszej kampanii rozgrywkowej w historii swoich występów w Premier League. Nic więc dziwnego, że latem na Old Trafford ma dojść do kilku poważnych wzmocnień. Jednym z nich, według informacji Foot Mercato, może zostać prawy obrońca RB Lipsk, Nordi Mukiele.

24-letni francuski obrońca miałby zastąpić Aarona Wan-Bissakę lub Diogo Dalota. Anglik i Portugalczyk swoimi występami, lekko mówiąc, nie zachwycają. Mukiele ma być lekarstwem na problemy, z którymi boryka się Manchester United na prawej stronie defensywy. Gdyby transfer doszedł do skutku, możliwe że Francuz spotkałby się ponownie w szatni ze swoim klubowym kolegą, Christopherem Nkunku.

Czerwone Diabły obserwują Nordiego Mukiele od kilku lat. Nie bez znaczenia przy transferze może być rola Ralfa Rangnicka, który, choć latem nie będzie już trenerem Manchesteru United, może szepnąć słówko na temat klubu swojemu byłemu… podopiecznemu. To właśnie Rangnick sprowadzał Francuza do Lipska z Montpellier w 2018 roku. Dziś prawego obrońcę wycenia się na około 22 miliony funtów.

Warto wspomnieć, że piłkarz ten może zagrać również na środku defensywy, czy też jako prawy wahadłowy. Nie wiadomo jednak jak na ten ruch zapatruje się Erik ten Hag, czyli nowy szkoleniowiec ekipy z Old Trafford. Holenderski trener znany jest z tego, że lubi ofensywnie usposobionych bocznych obrońców, a statystyki Francuza nie powalają. Mukiele rozegrał w tym sezonie Bundesligi 28 meczów, w których zdobył jedną bramkę i dołożył cztery asysty.

Czerwone Diabły nie są jednak jedynym klubem zainteresowanym ściągnięciem 24-latka. Rywalami w walce o podpis mają być Paris Saint-Germain, Bayern Monachium i Atletico Madryt. W związku z kiepskim sezonem angielskiego klubu, Manchester United nie być faworytem w rozmowach z Nordim Mukiele.