Były obrońca Manchesteru United, Rio Ferdinand, stwierdził, że Luis Diaz to jeden z najlepszych transferów tego sezonu. Anglik chwali wpływ Kolumbijczyka na grę Liverpoolu.

Nie milkną pochwały dla Luisa Diaza, który zimą trafił na Anfield z portugalskiego FC Porto za 37,5 miliona funtów. 25-latek niemal od razu zaskarbił sobie sympatię kibiców The Reds poprzez swoją nienaganną technikę i bardzo dobrą grę. Rio Ferdinand uważa, że Luis Diaz to jeden z najlepszych transferów tego sezonu.

Diaz zrobił różnicę. Był mesmeryczny. Jest świetnym piłkarzem. Moim zdaniem to jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszy transfer sezonu – stwierdził Anglik po wtorkowym meczu z Villarrealem na antenie BT Sport.

Kolumbijski skrzydłowy od momentu przenosin na angielskie boiska w 21 meczach zdobył pięć bramek, do których dorzucił trzy asysty. Dołożył również swoją cegiełkę do awansu do finału Ligi Mistrzów. Jego zmiana i zdobyty gol dały Liverpoolowi impuls, który pozwolił pokonać Villarreal 3:2.

W podobnych tonach o grze Luisa Diaza wypowiada się również były napastnik The Reds, Michael Owen. Anglik uważa, że 25-latek jest w tym momencie piłkarzem, który powinien grać w pierwszej jedenastce.

Nigdy wcześniej nie widziałem gościa, który wchodzi na boisko i porusza się po nim w ten sposób. Liverpool natychmiastowo zaczął grać dokładnie tak jak Diaz. To było niesamowite. Nie mam wątpliwości, że teraz jest piłkarzem do pierwszego składu.

Kolumbijczyk wszedł do zespołu z Anfield bardzo pewnie, nie potrzebował czasu na aklimatyzację i od razu dał drużynie powiew świeżości. Dziś można się zastanawiać, czy nie powinien zastąpić w pierwszej jedenastce kogoś z trójki Salah – Jota – Mane. Trójki, jak mogłoby się wcześniej wydawać, nietykalnej.

28 maja Luis Diaz stanie przed szansą wygrania Ligi Mistrzów, co po wygraniu Carabao Cup byłoby jego drugim trofeum w barwach Liverpoolu. Do tego The Reds wciąż mogą dołożyć do klubowej gabloty triumf w Premier League i FA Cup.