Dobra postawa ekipy Villarreal nie jest dziełem przypadku. Jednym z ojców sukcesu Żółtej Łodzi Podwodnej jest jej lider linii obronnej – Pau Torres. Dziennikarze Manchester Evening News twierdzą, że priorytetem transferowym Erika ten Haga ma być właśnie zakontraktowanie hiszpańskiego defensora.

200 milionów funtów. Właśnie tyle, zdaniem wielu dziennikarzy ma otrzymać holenderski menedżer na przebudowę zespołu z Old Trafford. W prasie wciąż dużo spekuluje się o zainteresowaniu Declanem Ricem. Zarząd West Hamu życzy sobie za swojego zawodnika 150 milionów funtów, więc rzekome plotki o ściągnięciu angielskiego pomocnika przez ekipę z Old Trafford trzeba brać z lekkim dystansem. Jedną z pozycji, którą natychmiast wymaga świeżej krwi, jest ta środkowego obrońcy. Przeciętnie radzi sobie Harry Maguire, a często kontuzjowany jest także Raphaël Varane. Do dyspozycji są jeszcze inni, ale nie gwarantują tak dużej jakości.

Taki stan rzeczy sprawił, że w kręgu zainteresowań Manchesteru United znów pojawił się Pau Torres. Hiszpan ma inklinacje przede wszystkim do gry na środku obrony. Lider bloku obronnego Villarreal rozgrywa prawdopodobnie najlepszy sezon w swojej karierze. Jego przypieczętowaniem był awans do półfinału Ligi Mistrzów, w którym Żółta Łódź Podwodna zmierzy się z Liverpoolem.

Obecna umowa Torresa z ekipą z Estadio de la Ceràmica wygasa dopiero pod koniec czerwca 2024. Taki stan rzeczy sprawia, że jeśli United faktycznie myśli o jego ściągnięciu, tak będzie musiało sięgnąć głęboko do kieszeni. Nieoficjalnie mówi się, że działacze Villarreal byliby skłonni puścić swojego gracza, jeśli na stole pojawiłoby się nie mniej niż 60 milionów euro.

Niewykluczone jednak, że uda się dogadać z Villarrealem w inny sposób – na wymianę piłkarzy i dopłatę odpowiedniej kwoty. 17-krotny reprezentant Hiszpanii rozegrał w tym sezonie łącznie 40 meczów. Strzelił w tym czasie pięć goli.