Steven Gerrard specjalnie wczoraj poleciał do Francji, aby na właśnie oczy przekonać się, co potrafi Boubacar Kamara. Szkoleniowiec The Villans obserwował Francuza w zwycięskim meczu Marsylii z Nantes.

Ten sezon pomimo rychłych zapowiedzi nie idzie po myśli Aston Villi. Miała być walka o puchary, zwłaszcza po udanym na papierze letnim okienku transferowym, ale The Villans obecnie są na 15. miejscu w Premier League, a po drodze pożegnali Deana Smitha. W jego miejsce przyszedł Steven Gerrard, który już planuje letnie wzmocnienia. Anglik chce nowego defensywnego pomocnika, a jako cel upatrzył sobie piłkarza Marsylii. Boubacar Kamara, bo o niego ma chodzić, był wczoraj bacznie obserwowany przez Gerrarda. Taką informację podaje francuskie RMC Sport, cytowane przez Sport Witness.

Plotki o 22-latku w Aston Villi pojawiały się już na początku roku, ale Kamarę nie chciała puścić Marsylia. Teraz nie będzie miała innego wyboru. Kontrakt defensywnego pomocnika kończy się w czerwcu. Dla The Villans ma być priorytetem na lato i planują mu złożyć „pokaźną” ofertę.

Gerrard obejrzał wczoraj 90 minut Kamary w zwycięskim starciu z Nantes (3:2). Sam występ 22-latka był raczej poprawny. Francuski dziennik L’Equipe wystawił mu ocenę „5” w dziesięciostopniowej skali. Był to jego 41. mecz w sezonie dla Marsylii, w którym ma na razie jednego gola i asystę. Wychowanek Les Olympiens jest wyceniany na 25 milionów euro.