Wczoraj Fabrizio Romano napisał swoje słynne 'HERE WE GO’ i tym samym przedstawił nam nowego zawodnika Liverpoolu. Fábio Carvalho zwiąże się z ekipą z Anfield kontraktem do 2027 roku, a The Reds zapłacą za Portugalczyka łącznie 7.7 milionów funtów.

Fábio Carvalho to 19-letni ofensywny pomocnik. Obecny sezon jest dopiero pierwszym w pełni rozgrywanym przez niego w dorosłej drużynie. Jeszcze w zeszłej kampanii Portugalczyk zachwycał kibiców na poziomie Premier League 2. Chociaż pierwsze minuty, a nawet i jedną bramkę, udało mu się również już zaliczyć w angielskiej ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach razem z ekipą z Craven Cottage pewnie zmierza po zwycięstwo w Championship i powrót do elity. O ile The Cottagers bez wątpienia znajdą się w Premier League, to na najwyższym szczeblu rozgrywkowym będą już musieli poradzić sobie bez Carvalho. W tym sezonie ten młodziutki gracz zdobył 7 goli i zanotował 7 asyst w 28 meczach Championship. Obok będącego w kosmicznej formie Aleksandara Mitrovicia 19-latek jest bez wątpienia najjaśniejszym punktem w drużynie Fulham.

Bardzo blisko przenosin do czerwonej części Merseyside Fábio Carvalho był już w styczniu. Jürgen Klopp interesował się Portugalczykiem od dawna, a w zimowym oknie transferowym chciał wykupić zawodnika z Fulham. Jak to jednak bywa w przypadku młodych i utalentowanych graczy, The Cottagers nie chcieli łatwo puścić swojej perełki. Negocjacje przeciągnęły się tak długo, że kluby osiągnęły porozumienie dopiero na godziny przed zamknięciem okienka. Niestety było to już za późno. Pomimo tego, że wszystko było gotowe, transfer nie doszedł do skutku, ze względu na panujące w Championship przepisy.

Jak donosi Fabrizio Romano, Liverpool nie ma zamiaru wypożyczać nowego nabytku z powrotem do drużyny Marco Silvy. Wygląda więc na to, że niemiecki szkoleniowiec ma plan na swojego nowego ofensywnego pomocnika. Czy 19-latek zdoła wkomponować się w napchaną gwiazdami drużynę The Reds?