Manchester United został wczoraj pierwszą angielska drużyną, która pożegnała się z Ligą Mistrzów w sezonie 2021/22. Czerwone Diabły przegrały 1:0 z Atletico, a Paul Scholes korzystając z tego, że był w studiu, wspomniał czasy Jose Mourinho na Old Trafford.

Manchester United toczył niezliczone bitwy z Jose Mourinho, gdy ten był menedżerem Chelsea, zanim podjął pracę w United w 2016 roku. Paul Scholes ujawnił, że Portugalczyk na Old Trafford nigdy mu nie pasował, właśnie przez przywiązanie do Chelsea.

Mourinho miał w Manchesterze przywrócić gen zwycięzcy, którego ewidentnie brakowało po odejściu Sir Alexa Fergusona. Ówczesna nominacja Portugalczyka była traktowana jako bardzo dobry ruch, ale Scholes od początku nie był „w obozie” Portugalczyka. Wypowiedział się wczoraj o tym w BT Sport:

Jose Mourinho stracił swój wewnętrzny ogień, gdy dołączył do Manchesteru. Nie był tym samym Mourinho, którego znali ludzie. Nie podobało mi się to, że był naszym głównym rywalem przez cztery czy pięć lat, a później nami zarządzał, choć jestem pewny że starał się jak mógł i miał problemy poza boiskiem. Jeśli przyszedłby do United prosto z Porto, myślę że wszystko potoczyłoby się inaczej.

Tym wszystkim legenda United nawiązywała to głównego tematu rozmowy, czyli braku odpowiednich autorytetów na Old Trafford. Scholes twierdzi, że drużyna potrzebuje menedżera z najwyższej światowej półki.

Myślę, że jest wiele jeszcze do zrobienia, zanim dotrzemy do miejsca, w którym chcemy być. Powtarzam to, że dopóki nie otrzymamy odpowiedniego trenera, to będziemy stali w miejscu. Menedżera najwyższej klasy, który zdobywa trofea, wzbudza strach w piłkarzach.

Jak [Ralf Rangnick] został wybrany na menedżera tego klubu przez sześć miesięcy, nie wiem. Znalezienie odpowiedniego trenera dla tej drużyny to ogromna rzecz. W tym składzie jest prawdziwy talent, ale trzeba znaleźć odpowiedniego trenera, który pracuje dla tej drużyny.

Oczywiście to co mówi Scholes nie jest szukaniem dziury w całym. Manchester United ma problem i to nie od wczoraj, a od 9 lat. W klubie brakuje autorytetów, nawet na ławce trenerskiej. To musi być priorytet dla zarządu Czerwonych Diabłów, jeśli chcą zacząć liczyć się w Anglii.