Budzimy się w świecie, w którym 37-letni Cristiano Ronaldo strzela hat-tricka z bezpośrednim rywalem o miejsce w czołowej czwórce. Ale to tylko część emocji, bo dziś Manchester City będzie próbował utrzymać przewagę nad Liverpoolem. Na razie jednak przeczytajmy, co przygotowała prasa w kwestii wczorajszych wydarzeń i transferów.
Bruno Guimaraes strzelił ostatnio swojego pierwszego – i jakże urodziwego – gola dla Newcastle. Brazylijczyk wyznał, że wcale nie musiał trafić do zespołu Srok. Było duże zainteresowanie ze strony Manchesteru United i PSG, ale najbliżej był Arsenal. Bruno nawet przeprowadził z nimi rozmowy, natomiast to Newcastle było najkonkretniejsze i złożyło ofertę. (Sky)
Paul Merson znany jest z nieprzemyślanych opinii. Tym razem zasugerował Manchesterowi United próbę sprowadzenia Thomasa Tuchela za wszelką cenę na ławkę trenerską. Mamy tu chyba klasyczną sytuację 50/50. Czerwone Diabły by chciały, Tuchel nie. (Sky)
Romelu Lukaku nadal nie odzyskał pierwszego składu w Chelsea wobec świetnej formy Kaia Havertza, więc pojawiają się doniesienia o jego odejściu. Oczywiście w tym momencie The Blues nie mogą nikogo sprzedać, ale transakcja przejęcia klubu powinna niedługo dojść do skutku i wszystko wróci do normy. Mówi się, że Lukaku jest skłonny znacznie obniżyć swoją pensję, by trafić latem na wypożyczenie do – jakby inaczej – Interu. (Calciomercato)
Sam Lukaku jednak jest zdenerwowany takimi sugestiami i mówi, że nie ma zamiaru nigdzie się z Londynu ruszać. (Telegraph)
Oczywiście tak wielkie transfery nie są opłacane z góry w całości, ale prasa z okazji zawirowań wokół Chelsea pragnie przypomnieć, że The Blues nadal wiszą Interowi 71 milionów funtów za ten zkaup. (Sun)
Pojawia się nowy kandydat do zakupu The Blues – mowa o Anthonym Resslerze, właścicielu Atlanta Hawks. Podobno przeprowadził już po cichu rozmowy z Raine Group, którzy organizują sprzedaż klubu. (Sun)
Dziś dużo o Chelsea, bo sytuacja jest nadzwyczajna. Klub poprosił rząd, który obecnie zarządza klubem, by zmodyfikować tymczasową licencję i pozwolić im renegocjować wygasające umowy z piłkarzami. Mowa głównie o Antonio Rudigerze i Cesarze Azpilicuecie. (Telegraph)
Takich problemów na razie nie ma Manchester City. Obywatele są przekonani, że uda im się sprowadzić Haalanda za 100 milionów funtów w letnie okienko transferowe. Pomóc w przekonaniu do tego ruchu ma oczywiście osoba jego ojca, Alfa-Inge, który grał w Manchesterze. (Times)
Ronald Araujo stał się w tym sezonie jedną z jaśniejszych postaci w La Liga, a nie garnie się do przedłużenia umowy z Barceloną. Znalazł się już na radarze Manchesteru United i Chelsea. (Mirror)
To nie jedyny planowany transfer Czerwonych Diabłów. W Manchesterze chcą, by numerem 1 pozostał De Gea, a jego zastępstwem ma zostać Sam Johnstone z West Bromwich Albion (który ostatnich tygodni, delikatnie mówiąc, nie ma najlepszych). Anglika chce także Tottenham, West Ham i Southampton. (Sun)
Nie tylko Azpilicueta miałby zamienić Chelsea na Barcelonę w lecie. Z jakiegoś powodu hiszpański klub jest zainteresowany także… Marcosem Alonso. Nieźle. (Mundo Deportivo)
Tym pozytywnym, humorystycznym akcentem kończymy nasz przegląd, życzymy smacznej kawusi i zapraszamy na dzisiejsze sportowe emocje!